Nielegalny monitoring sąsiedzki - kamery na sąsiada
Nielegalny monitoring sąsiedzki – kamery na sąsiada oto temat kolejnej naszej publikacji, która z uwagi na swoją wyjątkowość zasługuje na przypisanie jej do naszej słynnej kategorii „Bez komentarza”. Opis całej sytuacji znajdą Państwo na stronie RPO Koszmar sąsiedzkiego monitoringu – bez zadośćuczynienia dla jego ofiar. Skarga nadzwyczajna RPO – Skarga odrzucona. Poniżej zamieszczamy obszerne cytaty z informacji RPO.
Przebieg wypadków ... wezwanie bez odpowiedzi ...
„(…)Sąsiedzi nie mogli pogodzić się z tym, że ich wizerunek może być utrwalany i oglądany. A nie wiedzieli wtedy jeszcze, że dwie kamery mają mikrofony. Tymczasem u jednej z kobiet zdiagnozowano poważną chorobę, której szczegóły były przedmiotem rozmów. Nie mogąc zaakceptować monitorowania na własnej posesji, pani N. przez pierwsze dni nie wychodziła z domu. Wychodząc zaś później, zakrywała twarz. Rozważała wyprowadzkę. W końcu uznała, że nie zostawi domu, w który włożyła wraz z mężem dużo pracy i pieniędzy. Państwo N. napisali do małżonków M., aby usunęli kamery, bo naruszają ich prywatność. Przeszkadza to zarówno im, jak też ich znajomym (z którymi musieli rozluźnić kontakty). Odpowiedzi nie dostali.(…)”.
Sprawa w sądzie ... ale czy to już koniec ...
„(…)Podali zatem państwa M. do sądu. W 2012 r. sąd rejonowy nakazał przywrócenie stanu zgodnego z prawem przez usunięcie kamer i zobowiązanie do niemontowania ich w przyszłości. W tym samym roku sąd okręgowy utrzymał wyrok. Wtedy pan M. zdemontował kamery.(…)”.
Nie tylko obraz, ale także i dźwięk ...
„(…)W międzyczasie pan S. użył wobec pana M. wulgarnych słów, za co ten oskarżył go o znieważenie. Sąd uznał S. za winnego, choć postępowanie karne warunkowo umorzył. Dopiero w toku tego postępowania – w 2014 r. – państwo N. i S. dowiedzieli się, że dwie kamery miały mikrofony. Było to dla nich szokiem, zwłaszcza że wcześniejszy demontaż kamer przyjęli z ulgą. Wtedy oba małżeństwa wytoczyły państwu M. proces cywilny o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie. Wskazano na naruszenie dóbr osobistych w postaci prywatności, intymności, nietykalności mieszkania oraz wizerunku i głosu.(…)”.
Zadośćuczynienie .... zasądzone ...
„(…)W 2016 r. sąd rejonowy zasądził od pozwanych solidarnie po 3 tys. na rzecz każdego z powodów i po 7 tys. na każdą z powódek(…)”.
Zadośćuczynienie .... cofnięte ...
„(…)W 2017 r. sąd okręgowy zmienił ten wyrok i prawomocnie oddalił powództwo. (…)”.
Przecież "kamerujemy się wszędzie" ...
„(…)Ponadto sąd zaznaczył, że dziś monitoring wizyjny funkcjonuje powszechnie w przestrzeni publicznej, na ulicach, parkach czy też w sklepach, galeriach handlowych, urzędach. A skoro wszędzie tam powodowie są zapewne utrwalani w monitoringu, który może być odtworzony i odsłuchany przez osoby trzecie, to trudno uznać, że nagranie powodów na monitoringu zainstalowanym na nieruchomości prywatnej, o którego istnieniu wiedzieli, mógł realnie wpłynąć na komfort ich życia i naruszać dobra osobiste w tak znaczący sposób, że uzasadniałoby to przyznanie im zadośćuczynienia – wywodzi sąd.(…)”.
Jak u Kargulów ...
„(…)Według niego nie ma dowodów, że zainstalowanie kamer wywołało znaczący, negatywny wpływ na życie powodów i mogło być źródłem dotkliwych cierpień. Wszystkie opisane przez nich sytuacje mogły mieć przecież miejsce i w przestrzeni publicznej. Wtedy również byliby nagrani przez monitoring, co trudno uznać za naruszenie dóbr osobistych. Zdaniem sądu znaczenie ma też konflikt między stronami. Z jednej strony pozwani bezprawnie zamontowali kamery, z drugiej zaś jeden z powodów znieważył pozwanych.(…)”.
Rzecznik Praw Obywatelskich argumentuje ...
„(…) Wyrokowi sądu RPO Adam Bodnar zarzuca:
- naruszenie prawa w sposób rażący przez błędną wykładnię art. 24 § 1 w związku z art. 448 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, polegającą na odmowie przyznania powodom zadośćuczynienia w sytuacji wyrządzenia im krzywdy na skutek bezprawnego naruszenia dóbr osobistych;
- naruszenie art. 47 Konstytucji RP poprzez niezapewnienie ochrony prawa do prywatności powodów;
- naruszenie art. 45 ust. 1 Konstytucji RP poprzez ograniczenie powodom prawa do sądu i uniemożliwienie dochodzenia roszczeń o niedużej wartości.(…)”.
Fakultatywność nie znaczy dowolność ...
„(…) Sąd tak naprawdę dostrzega krzywdę powodów. Nie mogąc zaprzeczyć ciężarowi zmian, jakie na ich życiu i psychice odcisnęło działanie pozwanych, próbuje minimalizować je przez odmowę zadośćuczynienia. Ich krzywdę określa mianem „dolegliwości”. Tymczasem w orzecznictwie sądów zauważono wielkość cierpień psychicznych wywołanych monitoringiem. A już samo utrwalenie wizerunku osoby bez jej zgody jest naruszeniem art. 23 i art. 24 k.c. Fakultatywność przyznania zadośćuczynienia przez sąd nie oznacza zaś dowolności.(…)”.
„(…)Zasady zasądzenia zadośćuczynienia w sprawach dotyczących dóbr osobistych nakazują ich relatywizację do wagi i sposobu naruszenia. Art. 448, jak i inne przepisy k.c., jest poddawany ciągłej interpretacji w odniesieniu do zmieniającej się rzeczywistości. Najlepszym tego przykładem jest właśnie naruszenie prywatności, w tym danych osobowych, których ochrony – przed wejściem w życie RODO – można było się domagać jedynie w drodze ochrony dóbr osobistych.(…)”.
Czynności o czysto osobistym lub domowym charakterze
„(…)Dziś powodowie mogliby skorzystać z łatwiejszej drogi. Zgodnie z RODO każdy, kto poniósł szkodę majątkową lub niemajątkową w wyniku naruszenia rozporządzenia, ma prawo uzyskać od administratora lub podmiotu przetwarzającego odszkodowanie za poniesioną szkodę.(…)”.
„(…)Prywatność jest zatem prawem bardzo silnie chronionym, a ingerencję w nią dopuszcza się jedynie w wyjątkowych przypadkach. Na pewno nie jest dozwolone ingerowanie w taki sposób, jak zrobił to powód. Nie ma też możliwości odmowy rekompensaty szkody z uwagi na zachowanie poszkodowanego, które nie wiąże się z naruszeniem, jakiego dopuścili się pozwani.(…)”.
Gradacja i rozróżnienie rodzaju monitoringów ...
„(…)Rzecznik podkreśla, że sąd nie powinien był podnosić argumentu odwołującego się do monitoringu w przestrzeni publicznej. Świadczy to tylko o niezrozumieniu przez sąd, czym jest sfera prywatności na własnej posesji, a czym – w przestrzeni publicznej. Tymczasem zupełnie inaczej należy oceniać proporcjonalność ingerencji w prywatność na obszarach w pełni publicznych, inaczej na obszarach, do których dostęp ma ograniczona liczba osób (np. zakład pracy), a jeszcze inaczej (i to najbardziej rygorystycznie) – będących własnością prywatną. W tym przypadku monitorowanie może być dopuszczalne zupełnie wyjątkowo.(…)”.
Ochrona mienia, czy prywatność ...
„(…)Zdaniem sądu o braku winy pozwanych ma świadczyć potrzeba ochrony własnego mienia. Własność zyskuje zatem wyższe miejsce w hierarchii praw niż do prawo do prywatności. – Nikt nie ma jednak legitymacji, by naruszać prywatność innych, zyskując dostęp do ich życia intymnego tylko po to, aby chronić swoją własność, bo może uczynić w inny sposób – stwierdza RPO. A nawet gdyby uznać motyw ochrony własności, to trudno usprawiedliwić nagrywanie prywatnych rozmów(…)”.
PUODO i rejestracja dźwięku ...
„(…)W opinii Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych „przepisy o monitoringu nie zezwalają na nagrywanie dźwięku towarzyszącego zdarzeniom. Takie uprawnienia posiadają jedynie służby porządkowe i specjalne na podstawie ustaw regulujących ich działalność. Stosowanie rejestracji dźwięku może zostać uznane za nadmiarową formę przetwarzania danych, wiązać się z odpowiedzialnością administracyjną i cywilną, a nawet karną”. Jednoznacznie wynika z tego bezprawność działania pozwanych.(…)”.